"New York Times": nadchodzi koniec dobrobytu
Dodano:
Według Stephena D. Kinga, publicysty "New York Times", zachodnia cywilizacja ma już najlepsze lata za sobą. Dekady wzrostu gospodarczego już się nie powtórzą i czeka nas pogorszenie jakości życia.
Publicysta tłumaczy powojenną prosperitę wiarą polityków we wzrost gospodarczy, który miał chronić ich państwa przed problemami budżetowymi. W ten sposób wychowały się kolejne pokolenia przyzwyczajone do życia ponad stan. Giełda i rynek nieruchomości miały pozwolić na dostatnie życie i bogatą emeryturę. Odsetki przestały jednak rosnąć.
Według Kinga obywatele państw zachodnich powinni się przygotowywać na "straconą dekadę" w japońskim stylu. Gospodarka tego państwa od lat nie potrafi podnieść się z marazmu.
Autor tekstu tłumaczy, że za koniec złotej ery nie jest odpowiedzialne zacofanie technologiczne. "Od iPada do gazu łupkowego technologia rozwija się. Prawdziwym powodem dla stagnacji jest fakt, że 50-letnia epoka rozwoju już się nie powtórzy" - twierdzi autor.
King nie wie, kto zapłaci za miniony dobrobyt i życie ponad stan. Społeczeństwa zachodnie czeka jednak odkładanie w czasie wieku emerytalnego i napływ imigrantów. Nowe społeczeństwo nie będzie także uzależnione od pomocy publicznej, a państwa będą prowadziły ostrzejszą politykę wobec banków.
pr, "New York Times"
Według Kinga obywatele państw zachodnich powinni się przygotowywać na "straconą dekadę" w japońskim stylu. Gospodarka tego państwa od lat nie potrafi podnieść się z marazmu.
Autor tekstu tłumaczy, że za koniec złotej ery nie jest odpowiedzialne zacofanie technologiczne. "Od iPada do gazu łupkowego technologia rozwija się. Prawdziwym powodem dla stagnacji jest fakt, że 50-letnia epoka rozwoju już się nie powtórzy" - twierdzi autor.
King nie wie, kto zapłaci za miniony dobrobyt i życie ponad stan. Społeczeństwa zachodnie czeka jednak odkładanie w czasie wieku emerytalnego i napływ imigrantów. Nowe społeczeństwo nie będzie także uzależnione od pomocy publicznej, a państwa będą prowadziły ostrzejszą politykę wobec banków.
pr, "New York Times"